Płyniemy wzdłuż wybrzeża Kubu- dzień na morzu...
Oczami Viniego:
" Dzień niepodległości USA płyniemy 17 kts Rano wstajemy wszystkich bardzo bolały plecy bo byliśmy spaleni i idziemy na pyszne śniadanko potem idziemy na spotkanko z kapitanami było bardzo fajnie drineczki i kawka potem na arcada bardzo mi się podobało poszedłem na vr byłem do góry nogami potem do pokoju rodzice poszli na siłownie po mini drzemce tata idzie na masarz a my oglądamy sobie film the Lost city chwile po pomyśleliśmy że możemy pójść na basen ogólnie wszystko spoko bardzo wieje 43knoty idziemy do baru ja biorę diciry strawbery bez alkoholu mama wino a Lula milk szejka tata do nas dołącza ja z Lulą idziemy jeszcze na chwile do basenu pływamy sobie wszystko gites ale nagle nie mogę odtworzyć oczu już tak drugi raz się zdarza pan z baru daje mi jakieś coś do oka nie wiem co to ale pomaga chwile po idziemy do domu szykować się na kolacje na której musimy być ładnie ubrani bardzo dobre jedzonko po kolacji idziemy do teatru bardzo fajny idziemy się jeszcze przejść po statku potem jeszcze raz na arcade bardzo fajnie poznaliśmy bardzo miłego chłopca Kai się nazywał był z Georgia zagrałem z nim rundkę w kręgle bardzo dobry same strike walił i już na koniec do pokoju i spać KONIEĆ!!!! "