Wstajemy o 7.30 i o 8.30 ruszamy w stronę AlUla.. traska 700km. Dosyć daleko: 350km 3 pasmowa autostrada, kolejne 350 już normalnymi drogami. Mijamy 3 check pointy… nikt nic nie chce. Poza autostrada, lekki kłopot z tankowaniem, stacje w dzień chyba pozamykane. Udaje nam się na jednej zatankować. Tankowaliśmy dwa razy. Benzyna ok 2,5 PLN Przejechaliśmy kawal Arabi Saudyjskiej podziwiając naprawdę niezłe widoczki. Wielbłądy i kozy przy drodze.. było super. O 15.30 czyli dokładnie po 7 godzinach wliczając 4 przystanki dojeżdżamy do pięknej miejscówki Habitas AlUla. Zostaniemy tu dwie nocki. Widoki jak z innej planety, mamy ekskluzywny namiot wokół piękne formacje skalne. Jeździmy elektrycznymi rowerami i cieszymy się widoczkami i miejscem.. jest niesamowicie