W nocy zaczyna ostro padać. Mamy nadzieje ze do rana przestanie... ale jednak nie przestaje. Leje ostro i tylko 18 stopni.. no nic trzeba działać. Oglądamy piękne tukany idziemy dzungla zobaczyć wodospady La Paz wtedy ulewa jest największa i do tego bryza od wodospadów.. jesteśmy cali przemoczeni mimo ze mieliśmy ponczo. Ok. 14 przestaje padac. Okolica jest bardzo bogata przyrodniczo. Widzimy rożne gatunki ptaków, zwierząt i roślin... robimy sobie tez przechadzkę przez jungle a na koniec dzieciaczki łowią ryby które jemy na kolacje. Dzień pełen emocji i wrażeń.
Costa Rica która wiedzieliśmy ma bardzo dużo do zaproponowania odnośnie flory i fauny a byliśmy tylko w głębi kraju.. zostały dwa wybrzeża i inne rewiry także na pewno tutaj wrócimy... a jutro zmieniamy miejscówkę...
Pura vida,
to charakterystyczne określenie z Kostaryki.Tłumacząc dosłownie oznacza czyste życie, z odniesieniem, które w polskim tłumaczeniu znaczy bardziej życie pełną piersią, to jest życie, życie naprawdę, styl życia. Sentencja ta jest używana zarówno jako pozdrowienie (przywitanie i pożegnanie), podziękowanie, zagadanie jak i określenie swojego obecnego samopoczucia. Bo PURA VIDA jest stanem ducha