24.07.19
Wstajemy na spokojnie, mega śniadanie, basen i ruszamy w stronę przystani Marigot. Na początek piękna plaża przy super resortach i Pigeon Island. Docieramy do Castris- stolicy, zaliczamy targ podobno jeden z najlepszych na Karaibach fajnie ale bez fajerwerków. Po godzinie docieramy do Marigot- fajna marina i super hotele… płyniemy kawałeczek łódka, kawka, i odwrót. Jeździ się mega ciężko, ok. 20km/h ale do tego już się przyzwyczailiśmy. Na koniec dnia jeszcze plaża przy Pigeon Island.
25.07.19
Dziś startujmy rano jak na nas czyli ok. 10. Mamy do przejechania w jedna strone raptem 55 km, ale google maps szacuje ze będzie to 1h40 minut… realnie wychodzi ponad 2h. Przejeżdżamy przez Castris- tam dziś zacumowały dwa wycieczkowce, także mega ruch- wyspa dziś jest w pełnej energii- zupełnie inna niż wczoraj. My pokonujemy kreta drogę przez las tropikalny, zachodnim wybrzeżem i docieramy do pięknych Piton – gór wystających z morza wpisanych do UNESCO . Podziwiamy pitony moczymy się tez sulfhur springs- błocie z wulkanu. Ciekawe doświadczenie ponieważ jesteśmy wewnątrz żywego wulkanu. Jedziemy jeszcze kwalaczek popływać w basenie Piton Falls- wodospadzie z ciepła woda. W drodze powrotnej odwiedzamy mega klimatyczna wioskę Soufriere nad samym morzem przy Pitonach w której czas dawno się zatrzymał. O 19 już po ciemku docieramy spowrotem do naszego guesthausu.
26.07.19
Dzieci nie chcą dziś nigdzie dalej jechać.. ale nie ma takich planow. Od rana basen, zaczynamy od Plantation Beach która widzimy z naszego tarasu nad oceanem atlantyckim, potem jedziemy kawałeczek ok. 3 km do Pigon Island- wchodzimy kawalek na gore, zaobaczyc stary fort. Pozniej moczymy się w morzu karaibskim, jedziemy do fajnej mariny jakies 8 km od naszego miejsca- wcinamy sushi i o 19 jestemy w hotelu. Szybko zleciało…
Łącznie przejechaliśmy prawie 160km