Wstajemy dziś o 11… robimy check-out i idziemy na śniadanie i zaraz po tym na obiad:) Spacerujemy sobie po parku i oglądamy ludzi… którzy odpoczywają bez telefonów, dzieci i młodzież grają w piłkę lub po prostu bawią się na placu zabaw.. az dziw ze jeszcze tak można w dobie meczącej digitalizacji. My tez bierzemy z nich przykład i siedzimy sobie na ławeczce. Bez pospiechu i telefonów. O 15 jedziemy na lotnisko.
Dziś lecimy Liniami Uzbekistan Airways do Taszkientu. Od 1 lutego nie potrzebujemy Wiz do Uzbekistanu. Lot 2 godziny, samolot przestronny, miejsca więcej niz w Locie, serwis bardzo w porządku, czyściutko, picie i jedzenie. Lądujemy o 21 i mamy teraz +3h do Polski. Na granicy zero pytań, pieczątki i jesteśmy w Uzbekistanie. Robimy check-in w Hyatt Regency w centrum stolicy, kolacja i zbieramy się do spania… Bankomaty dają kasę: amerykańskie dolary i do wyboru uzbeckie Somy, które w krótkim czasie robia z nas milionerów :)