Rano uderzamy jeszcze na plaże, dziś piękna pogoda i w końcu widok na Gore stołową.
Kierujemy się w stronę lotniska, przedtem jeszcze oddajemy samochód, przejechaliśmy 330km a samochód spalił 20 litrów benzyny za 20$. Na lotnisku szybka odprawa i o 13.40 liniami Mango odlatujemy do Johannesburga – Lanseria. Lot spokojny i o czasie 15.40 lądujemy. Czekaja już na nas Robson, Marzena i Nikita z którymi byliśmy w zeszłym roku w Chorwacji, jakiś czas temu na Fidżi czy Tajlandii i którzy na stale mieszkają w Johannesbourg. 30 min samochodem i jesteśmy u nich w domu i gadamy do wieczora… Jutro Nikita ma 18 urodziny i będziemy świętować..