W Dubaju lądujemy dokładnie po 12 godzinach, jak zwykle był tłok i krążyliśmy 50 minut nad miastem. Każdy z nas przespał się od 5 do 8 godzin, także nie jest źle, jet leg raczej nie będzie, bo w Dubai jest teraz 8 rano, w Polsce po zmianie czasu jest teraz 6 rano. Nasz kolejny lot już wiemy ze tez jest opóźniony o godzinę także na pewno zdążymy.. Na lotnisku ludzi mnóstwo, jemy śniadanie, idziemy do samolotu, odlatujemy punktualnie o wyznaczonej godzinie 9.30 …