Z lotniska kierujemy się na Great Ocean Road do Apollo Bay gdzie mamy zarezerwowany domek nad oceanem. Co chwile pada i ostro wieje ale widoki nadrabiają. Robimy zakupki, jemy fish n chips i o 16.30 wykończeni docieramy do celu: Apollo Bay Cottages. Dzieciaczki padają w aucie my tylko logujemy się w pokoju i podamy. Różnica czasu jednak robi swoje