Mielismy w Czarnogórze zostac dwa dni zobaczyc Kotor i Budwe i jechac na kemping do Chorwacji nad morze a potem na Jeziora Plitwickie. Jednak w zwiazku z tym ze nie wiemy jak daleko dojedzie nasz samochód, postanowilismy sobie przedłuzyc pobyt w czarnogórze do 6 noclegów, a potem jak sie uda pojedziemy na plitwickie jeziora. Byle by samochod dal rade...
Tutaj mamy miescówke w miejscowosci Tivat apartament 60 metrów, jestesmy pierwszysmi goscmi którzy zarezerwowali go przez booking.com. 30 euro/ nocka- taniej niz nad baltykiem. Plaza 1,5 km od apartamentu przy samym lotnisku, takze w czarnogorze mozna poczuc sie jak na Saint Martin Island, lezac na plazy lub w morzu mozna ogladac startujace od czasu do czasu samoloty- niezla faza:) laduja jednak od drugiej strony, ale starty tez sa ok. Miasteczko spokojne, plaza zwirkowa ale czysto, woda ciepla, tem powietrza 36 st.
Odwiedzimy po weekandzie Kotor i Budwe, przez ktore wczoraj przejzdzalismy wszystko w obrebie 10km.
Co do cen to w czarnogorze maja euro i wszystko wydaje sie byc drozsze niz w polsce. Za parasol i lezaki na plazy wolaja 10 euro za dzien, takze lekka przesada.