Już o 8 schodzimy na lad w Brown Bluff Jest to drugie nasze zejście w pełni kontynentalne. Tym razem stajemy na lądzie nie lodzie i jest to o tyle znaczące ze tylko 1 % Antarktydy nie jest pokryty lodem i my właśnie stajemy w tym miejscu. Dookoła mnóstwo pingwinów i fok oraz piękne widoki. Po południu kierujemy się w stronę Duse Bay przepiękna widokowa trasa wśród gór lodowych i super słońcu ale tez czasem mgle. Na koniec robimy Polar Ploung czyli pełne zanurzenie w lodowatej wodzie, skok ze statku prosto do morza…wooohooo.. kolejny dzień plenne wrażeń