W nocy przekraczamy równik i jesteśmy na półkuli północnej. Budzimy się przy wyspie GENOVESA. Dziś pobudka ekstremalnie szybko bo przed 6 i ruszamy snurkowac w poszukiwaniu rekinów. Pierwszy raz snurkujemy czy nurkujemy tak wcześnie. Woda jest super ale widoczność nie za duża. Udaje nam się jednak i podziwiamy 3 endemiczne rekiny z Galapagos. Przed 8 jesteśmy spowrotem na jachcie o o 9 ruszamy na wyspę która zamieszkuje ok 300 tysięcy różnych ptaków. Przed wejściem na wyspe trafiamy na kilka chilujacych fok. Piękne widoki i super uczucie. Po lunchu pływamy kajakami przy klifach wyspy a na koniec dnia idziemy na spacer po plaży Darwin Bay gdzie pomieszkują lwy morskie i tysiące ptaków a na totalny koniec snurkujemy przy plaży i udaje nam się zauważyć pływającego lwa morskiego. Całość wygląda i daje poczucie jakby się było normalnie w Jurasic Park. Zaczęliśmy dzień od snurkowania i po 11 godzinach tez kończymy snurkowaniem. Ok 17 wracamy na jacht, kolacja i ruszamy w kierunku kolejnej wyspy…