Po 2,5 godzinach przystanku w Istanbule, i całkiem niezłym sushi, odlatujemy o 2,20 Turkish Air na Mauritius. Samolot i full , bardzo dużo tez malutkich dzieci, po 10h lotu... dawno tak długo nie lecieliśmy na raz, lądujemy na Mauritiusie. Szybka odprawa, karta sim, bierzemy samochód i ruszamy objazdem przez wyspę w stronę Gran Baie. Logujemy sie w uroczym, przeogromnym 220m2 apartamencie i ruszamy na szybki rekonesans okolicy, plaża, kolacja, zakupy i do spania. Pogoda ok 30 stopni , wilgotność z 70%, pływamy