Plan jest... Ruszamy... na dobry początek Panama:) Startujemy z domu o 3:15 rano. Na parkingu w Berlinie jesteśmy o 5:05 i o 7: 45 zamiast o 7:15 startujemy liniami Iberia do Madrytu. Miało być 1:20 h przerwy jest tylko 50 minut a lotnisko mega wielkie. Biegiem i pociągiem zmieniamy terminal, kontrola graniczna i 5 minut przed końcem bordingu jesteśmy w samolocie. 10h w samolocie Iberia i lądujemy ok. 16 w Panama City. -6h do Polski. Walizy okazuje się ze sa, także fajnie. Iberia słabe linie, mało miejsca, slaby serwis, nawet zwyklej wody żałują. Przez 10 godzin tylko jeden ciepły posiłek. Zamawiamy Ubera za 12 $ do centrum. Przejażdżka zajmuje ponad godzinę a w samym centrum mega korek... 2 km w 15 minut. Po 20 godzinach od pobudki check-in w Hilton Panama z widokiem na ocean spokojny, steki na kolacje i ok. 21 padamy... W Berlinie było plus 1 tutaj jest plus 31...