Z domu wyruszamy o 9.30. Godzina i 45 minut i jesteśmy na parkingu przed Tegel. Szybki check-in i o 12:25 lecimy do Lizbony całkowicie zapakowanym samolotem TAP portugal. To jest niesamowite bo sa 3 kursy dziennie z Berlina do Lizbony i wszystkie full.
W Lizbonie mamy mega długi postój ok. 6 godzin, i o 21: 35 lecimy znowu na full zapakowanym samolotem na Sal. Na pokładzie sami biali zero czarnych… całkowite przeciwieństwo towarzystwa które odlatywało 45 minut wcześniej z bramki obok do Dakaru.
Szybki i sprawny lot i po 3,5 h lądujemy na Sal. Jest już 0:45 -2h do Polski. 15 minut taks do hotelu, chcek-in i w sumie padamy.