O 11 dopływamy do Grand Turk stajemy w bardzo ładnej przystani. Pogoda już tez zupełnie inna... duzo cieplej i mega słonecznie Ok. 12 uderzamy na zewnętrzną. Wypożyczamy samochód… bez żadnych dokumentów, depozytów, gotówka na stół, kluczyki do reki samochód wskazany… jedziemy. Pełen luz…
Wyspa niestety prezentuje się fatalnie… 1,5 roku temu przeszedł huragan 5 kategorii a po 2 tygodniach jeszcze jeden 3 kategorii… widać to bardzo. Większość poniszczona, zaniedbana, opuszczona. Wyspa jest bardzo mała i spokojna, powolny objazd z przystankami tu i tam zajmuje nam ledwo 3 h i przejeżdżamy łacznie ok 40km.
O 15 wracamy… zostawiamy samochód, gostaka który nam pożyczał nawet nie ma. Plażujemy jeszcze 2 godziny w pięknej turkusowej wodzie i o 17.30 wracamy na statek