Warto było tu przyjachac dla samego jedzenia… jest pysznie. Po amerykańskim malo ambitnym jedzeniu: steki, hamburgery, frytki, pizza, tuta jedzeni to ambrozja. Wszystko pyszne świeże, w końcu warzywa, owoce, noodle, ryby, owoce morza, grile, jest cudownie . Najlepszy street food na świecie jak dla nas bijący na głowę tajlandie czy Indonezje.
Przemieszczamy się głownie metrem lub pieszo. Pierwszego dnia ogarniamy Sky Seul. Jeden z najwyższych budynków świata z najwyższym przeszklonym tarasem widokowymi i Fish market, gdzie próbujemy żywej ośmiornicy… kilka sekund wcześniej wyciągniętej z wody:) Łącznie przechodzimy 17km. O 23 wracamy do hotelu
Drugi dzień: Namdaeun Market, Ddo-ong Caffe gdzie podaja ciasteczka i kawke w kształcie kupy w dzielnic Gwaanhun- Dong niedaleko pałacu, następnie spacerkiem Myeongdong na Streetfood, shopping i masaż stóp. O 22 wracamy do hotelu, dzis prawie 10 kilometrów spacerem
Na tej wyprawie miały być jeszcze Japońskie Hawaje: Ryukyu Island z Okinawa na czele i Ferrari World w Abu Dhabi, niestety problemy w fabryce i musimy wracać do pracy… Bedzie w planie na następy wyjazd…