Dziś płyniemy wokół głównej wyspy Bora Bora. Laguna otaczająca wyspę jest na to wygląda Laguną numer 1 na świecie. Piękna krystaliczna woda w rożnych odcieniach niebieskiego i zielonego. Zaczynamy rejs od południowej strony wyspy i płyniemy strona wschodnią. Przepływamy przy luksusowych hotelach domkach na wodzie które trzeba przyznać prezentują się naprawdę dobrze.
Wypływamy na otwarte morze, głębokość wody 10 metrów- pływamy z rekinami, Luizka w pełnej ekscytacji od razu wskakuje do wody. Co za przeżycie… mnóstwo rekinów i my pośród nich na otwartym morzu południowego Pacyfiku :) Wracamy na lagune i snurkujemy z płaszczkami i rekinami. Vincent pierwszy raz z rekinami, dzieciaczki dotykają płaszczkę- niesamowite emocje. Woda i kolory dodatkowo potęgują doznania- jest pięknie. Płyniemy- jeszcze popływać z rybkami do Coral Garden- całkiem fajna rafa i na obiad na jeden z motu przy stolach zanurzonych w lagunie. O 16 zaczyna padać, wracamy na główna wyspę już w deszczu. Dzieciaczka jakby było mało to jeszcze godzina na basenie i gospodarz podwozi nas do downtown, tam kolacja w FoodTrackach i zakupki. W międzyczasie zaczyna mega padać, ale zagadujemy z młodą parka pod sklepem i Ci swoim pickapem podwożą na pod Lodge. O 21 dzieciaczki padają