Lądujemy w Warszawie bus na parking i ruszamy w stronę domu. Na autostradzie dostajemy kamieniem w szybę i w ten sposób tracimy druga przednia szybę na jednym wyjeździe :)
Podsumowując, mimo ze ciężko się odnaleźć w rzeczywistości i zebrać do napisania.
Afryka…. Nie do końca wiadomo co o niej myśleć… czy to efekt działań niepożądanych leków na malarie czy prawdziwe odczucia? Jedno jest pewne…Afryka nie jest łatwa szczególnie z dziećmi i ma przynajmniej dwa oblicza.
Wszechobecna ekstremalna bieda, mnóstwo chorób, konieczność przyjmowania leków (mocne działania niepożądane po lekach na malarie), pojawiające się niebezpieczeństwa od ludzi (http://www.tvn24.pl/szwajcarscy-turysci-zamordowani-w-kenii-sprawca-poszukiwany,765953,s.html), korupcja, próby naciągania w większości przypadków, lotniska inne niż wszystkie. Zderzenie niesamowitego luksusu i totalnej biedy. Z drugiej strony bardzo przyjaźni i pomocni ludzie, piękna przyroda, i flora i fauna. Mnóstwo doznań ze zwierzętami szczególnie dla dzieci. Piękne morza i oceany. Możliwość obcowania w zupełnie odmiennej rzeczywistości niż cywilizacja. Nie skażone masowa turystyka miejsca.
Południowa Afryka w porze zimowej nie jest najlepszym wyborem. Mimo ze dni są cieple i słoneczne ok. 23 stopnie to noce już sa bardzo zimne ok. 2-3 stopnie, szybko zapada zmrok ok. 18 i przyroda nie jest tak bujna, zielona, kolorowa jak w porze leniej (listopad-luty). Przestępczość jest na wysokim poziomie- szczególnie okolice Johannesburga- zawsze trzeba zamykać samochód od środka i nigdy nie dać się namówić na otwieranie mimo bardzo przekonujących prób niektórych czarnych osobników w korkach czy na światłach.
Mozambik to prawdziwy trzeci świat- jednak tutaj nie czuliśmy żadnego zagrożenia, mimo ze zdarzało się ze byliśmy jedynymi białymi np. na targu gdzie kupowaliśmy owoce i warzywa. W wioskach tez zawsze było bardzo milo i przyjemnie. Policja ewidentnie nie zatrzymuje samochodów na Południowo- afrykańskich tablicach w którym jada blade twarze. Woda w ocenie ze względu na porę zimowa nie jest przyjemnie ciepła, ale pogoda już zupełnie inna niż w RPA- dużo cieplej, wilgotniej i tropikalnej.
Reunion- nasza nowa ulubiona wyspa- piękna, zielona, pogoda idealna, wilgotność odpowiednia. Zamieszkana w 90% przez białych i to widać na pierwszy rzut oka. Czysto, ładnie, zadbanie… no ale w końcu to Unia Europejska… podróżując w wielu miejscach mięliśmy skojarzenia z okolicami St Tropez.
Mayotte- najbardziej odcięte od cywilizacji miejsce w których byliśmy. Zamieszkałe w 99,9% przez czarnych muzułmanów. Za to piękny ocean z pięknymi rafami i żółwiami. Tutaj można poczuć wolność i swobodę. Pogoda jak na Ocean Indyjski przystało, tropikalna nie za gorąco. Niektóre drzewa w porze zimowej zrzucają liście.
Kenia- to tutaj sa największe slumsy Afryki. Tutaj widać najbardziej biedę i codzienna walkę o przetrwanie. Tutaj tez mięliśmy największe leki związane z bezpieczeństwem być może właśnie dlatego. Piękna przyroda, piękne plaże i ocean.
Zanzibar- świetna, idealna pogoda (pada tylko w marcu), bardzo przyjaźnie i bardzo kolorowo, tez duża bieda i zderzenie luksusowych hoteli z codziennością.
Jedzenie wszędzie pyszne i bezpieczne- nikt ani razu nie miał żadnych problemów.
To na pewno nasza najtrudniejsza wycieczka, pokonaliśmy tysiące kilometrów lądem, samolotami, przemierzyliśmy 8 afrykańskich krajów z którym mamy rożne wspomnienia i one zostaną z nami na pewno na długo. Jeśli ktoś zastanawia się na Afryka z dziećmi, to bardzo dobrze robi ze się zastanawia. Na Afrykę trzeba być gotowym, znać chociaż trochę zwyczaje i panujące tam zasady. My jako rodzice byliśmy tutaj kilkakrotnie w samym RPA chyba z 5 razy ale podroż przez Afrykę z dziećmi to zupełnie inna bajka. Czy byśmy powtórzyli taka podroż? Nie z cała pewnością ale TAK….
A teraz w niedalekiej przyszłości przed nami RTW…:) trzymajcie kciuki
https://my.flightradar24.com/LuizaMaria