27-28.2017 JejuTrip
Pogoda znacznie się poprawiła, dochodzi nawet do 17 stopni i nie pada chociaż na ogol jest ok. 13.
Objeżdżamy sobie na spokojnie Jeju...
Z podstawowych punktów ogarniamy:
- Seongsan Ilchulbong jeden z nowych siedmiu cudów natury, zwany także "Szczytem Sunrise", Położony na wschodnim wybrzeżu wyspy Jeju i przypominający olbrzymi starożytny zamek, ten stożek ma 182 metrów wysokości,
- Jungmun Jawa Kolums- cos podobnego do Grobli Olbrzyma w Irlandii
- Cheonjiyeon Waterfall- fajny wodospadzik
- Labirynt Maze Park- troche rozrywki dla wszystkich
- Manjang Lava Tube- grota z lawy
- na kolacje codziennie Korean Grill
Po Jeju podróżowanie samochodem jest bardzo meczące, średnia prędkość to ok 50km/h chociaż gps na przejechanie 10 km daje 30 minut, także trasa 60km to już prawdziwa misja. Co chwile są radary, i światła, na których traci się dużo czasu. Miasto Jeju jest dosyć rozlegle, ok 15-20km, bardzo duży ruch i korki.
Tak czy inaczej machnęliśmy w sumie prawie 550km, jutro zmieniamy miejscówkę...
Z ciekawostek: wifi jest praktycznie dostępny wszędzie i bez ograniczeń. W Seulu znacznie lepiej mówią po angielsku, na Jeju prawie wcale, jest bardzo dużo samochodów elektrycznych różnych marek. Koreańczycy lubią strzelić sobie fotkę w rzepaku.