Nasz gesthause leży oprócz tego ze nad oceanem to jeszcze dodatkowo nad brzegiem jeziora Lough Currane, widoki z okna są piękne. Na śniadanie serwują Full Irish Brkfast a po śniadaniu chillujemy sobie nad jeziorkiem, dziś 23 stopnie. Potem wybieramy się na przejażdżkę po Ring of Kerry i faktycznie stwierdzamy ze jest to najbardziej malownicza czesc Irlandii, przynajmniej tej która do tej pory widzieliśmy. Widoki i przyroda sa piękne, czasami czujemy się jak w Australii, Trafiamy na piękna plaże gdzie spędzamy dłuższa chwile, mega się relaksując, a wiele osób wraz z dziećmi kąpie się w oceanie, jemy tam tez obiad, później zatrzymujemy się na Irish coffe i Guinnesa, wieczorem wracamy do Waterville gdzie oglądamy zachód słońca, i gadamy z właścicielem piekarni nad brzegiem oceanu o życiu, emigrantach, polakach…