W trakcie lotu z Nowej Zelandii na Rarotonga przekroczyliśmy międzynarodową granice zmiany czasu i po wylądowaniu na Aitutaki przestawiamy zegarki o -23 godziny, co daje nam do Polski różnicę -11 godzin
Luizka ma swoje 6 urodziny po raz drugi…:) Tym razem jest piękne morze (ocean) a w zasadzie laguna, piasek, tort, wianek z kwiatów, sto lat, życzenia i buziaczki
Zakotwiczyliśmy w Aitutaki Village na brzegu przepięknej laguny, która uchodzi za najbardziej spektakularna lagunę na świecie.
16-18.12.2015 Wypożyczamy samochód- cala wyspę da się objechać max 20 minut, maxymalna prędkość 50km/h. Cały czas czujemy się jak na końcu świata, z drogi prawie przez cały czas widać ocean- bezcenne, jest jedna wąska droga, kilka niby sklepów, stacja benzynowa i ceny naprawdę kosmiczne… przy kursie ok 1 NZ$= 2,80PLN, litr wody gazowanej 5,20NZ$, kilo marchewki: 8,5NZ$, puszka napoju: 3,00, snickers: 3,50NZ$, chleb: 6 NZ$, jedno jabłko 1,5NZ$, patyczki do uszu 24sztuk: 8NZ$ … wow… jak żyć??? Słońcem i wodą:) widoki nadrabiają za wszystko… a do cen trzeba będzie się przyzwyczaić, 1:1 nie wygląda to już tak strasznie…
Trafiamy od razu na Bożonarodzeniowe show w centrum wyspy, integrujemy się z miejscowymi i czujemy się jak u siebie w domu. Nasze dzieciaczki dostały nawet prezenty od Mikołaja z Wysp Cooka:) a piosenki świąteczne śpiewał sam premier!
Nie ma zasięgu GSM, ale za to jest wifi- mega drogie i limitowane ale jest...