Najpierw godzinny lot Air Asia, potem przejażdżka autobusem, następnie 1,5 godziny promem i 30 minut busem i jesteśmy na Koh Samui w Varinda Resort. Hotelik mega klimatyczny, ekstremalnie hipisowski trzeba było się chwile przyzwyczaić. Witamy w Krainie Wolności....
Wesołych Świąt...!!!