Jedziemy na lotnisko o 1 w nocy. Sniegu co nie miara i ciągle pada. Udaje sie szybko i bez problemowo dojechac do Berlina zostawiamy auto na parkingu http://park-to-fly.de/park-to-fly/ za 69 Eur 16 dni- całkiem niezła opcja, pakujemy walizy do busa i po 3 minutach jestesmy przed check-in. Szybka odprawa i lecimy dalej. Lula jest tak podniecona ze lecimy na wakacje ze po wyladowaniu krzyczy radosnie: MEKSYK!. Pierwszy lot zaliczony Vincent spał, Lula cały czas sie cieszyła