Jak zwykle mamy szczescie do pogody. Po tygodniowym upale im dalej na Wschód tym zimniej i oczywiscie w okolicach Nowego Sącza trafiamy na mega ulewe. Po południu dojezdzamy na południe:) do Blechnarki- ostatnia miejscowosc w Polsce gdzie mozna powiedziec kończy sie droga... Jak dla nas jest tu zajebiscie, pełen spokój. Po krótkim poszukiwaniu noclegu wynajmujemy pokój u Pańswa w Wysowej za 60PLN noc. Spedzamy tam dwie noce, spacerujemy, oddychamy czysciutkim powietrzem, pełen chill... Mozna tu poczuc beztroske i intergracje z naturą...