Jeszcze jeden wypad poza miejsce naszego stacjonowania, do Hiszpy. Jedziemy do malutkiego miasteczka La Seu bardzo klimatycznego z klimatycznym kosciólkiem i waskimi uliczkami. Wszyscy jestesmy bardzo zadowoleni ze zdecydowalismy sie na ten wypad bo naprawde było warto zobaczyc to miasteczko. Kaska kupuje sobie super fajny szalik recznie robiony przez miejscowego artyste. Wieczorem podnieceni wracamy z powrotrem 54km do naszego apartamentu.