Opuszczamy Hiszpanie w 36 stopniowym upale... przekraczamy granice: są nawet celnicy a tutaj tylko 9 stopni. Tego to akurat sie nie zapodziewaliśmy. Zostajemy na dwie noce w Grau Roig Boutique Hotel. Do okoła totalna cisza i spokój, hotel moze z 10% obłozenia tak jak w Szwajcarii nie maja chyba sezonu letniego. Rano już 24 stopnie :) Zaczynamy śniadaniem, chilout na słońcu potem basen a potem w góry, Wjeżdżamy z Canillo na Tapis Tubbing tam pare atrakcji dla dzieci: tyrolka, padelbycikle i iine. Piękne widoki i słonce. Później jeszcze rundka z Soldau na Espioletes na 2250 m npm gdzie jest pole golfowe podobno najwyżej na świecie.
Wieczorem kolacja w japońskiej