Po śniadaniu bierzemy taksówkę i kierujemy się Clearwater beach za lotniskiem. Piękna plaża z białym piaskiem na której jesteśmy zupełnie sami. Oglądamy tez w międzyczasie lądowania dwóch samolotów. Po około godzinie kierujemy się w stronę Cristal Caves and Fantasy Caves, pięknych jaskiń które chcieliśmy zobaczyć jeszcze raz. Dobrze ze trafiamy taksi obok Clearwater beach bo nie było nikogo w okolicy , autobusy tez tam nie kursują, także mega fart ze akurat ktoś tamtędy przejeżdżał. Po zwiedzaniu jaskiń, lunch w restauracji Swizzle Inn jednej z najstarszych na wyspie, jezdnie jedno z lepszych. Zamawiamy taksi i tutaj się okazuje ze przyjeżdża po nas Polak, który mieszka na wyspie już 45 lat i w ogóle nie gada po polsku, ale jest mega miły i sprzedaje nam wiele różnych historyjek. Podrzuca nas na piękną Church Bay Beach, tam chwile chillujemy i ruszamy spacerkiem w stronę Horseshoe Bay mijając po drodze the Reef hotel z super widokami, następnie Princess Privat Beach, i po półtorej godziny docieramy na Horseshoe Bay Beach na której chwile się chlapiemy w oceanie. Jest już dosyć późno, autobusy bardzo rzadko ale udaje się złapać taksi którego kierowca jest siostrzeniec kierowcy oficjalnie zarejestrowanego na ten samochód