Zbieramy się o 6 na lotnisko żeby o 7:50 liniami Uzbekistan odlecieć do Bishkeku w Kirgistanie. Na lotnisku spotykamy parkę Polaków z Warszawy a w samolocie obok nas siada parka z Rzeszowa:) wow tego się nie spodziewaliśmy. Lot mija szybko ok. 50 min na pogaduchach podróżniczych. Parka z Rzeszowa uderza w góry. A my jedziemy do hotelu Plaza Hotel gdzie pod hotelem spotykamy parkę z Warszawy i umawiamy się na wieczór. Mamy teraz +4h do Polski
Check-in i lecimy na ogarniecie Bishkeku. Miasto nam się nie podoba, ale jest lunapark- trochę zabawy dla dzieciaczkow, chodzimy po centrum, robimy fotki, zakupy, jemy obiad i wracmay ok. 20 do hotelu. Spotykamy się z warszawiakami na kolacji i tak na gadce zchodzi do 23…