Szybka przesiadka w Lizbonie ledwo półtorej godziny. Przed wejściem do samolotu żadnych pytań … tylko stwierdzenie ze to nasz już nie pierwszy raz do Miami.
Lot tym razem jakiś długi 9,5 godziny. Lądujemy w Miami o 15,30 tj -6h do Polski. Na granicy ani jednego pytania tylko skan paszportów i jesteśmy w Miami. Walizy sa , bierzemy Uber za 44$ i logujemy się do Trump International w Sunny Isles Beach. Pogoda dobra ok. 27 stopni, ogarniamy okolice i o 20 padamy…
15.12.18 Pełen luz budzimy się już o 7… spacerujemy po okolicy, plaża, baseny, argentyńskie steki..w końcu trochę wolniej niż na codzien.