Płyniemy katamaranem na wyspę Cayo Blanco, wyspa z nóg nie zwala ale nie ma tez dramatu oczywiście oprócz tłumu ludzu, ważne żeby pobyć na morzu na koniec dnia mamy spotkanie z delfinami, które niestety są w niewoli, ale taki już jest ten świat, dzieciaczki były i tak mega ucieszone ze były tak blisko delfinów i wieczorem wracamy..