Wyjeżdżamy sobie na spokojnie o 9.45 mamy już 18 stopni. Przejeżdżamy przez Niemcy temperatura w granicach 18-23 stopni. Kierujemy się do miasteczka Malbun w Lichtensteinie. Po przejechaniu ok 880 kim ostatnie 14km to ostra wspinaczka. mamy zarezerwowany hotel na wysokości 1600m npm. Droga kretta i stroma temperatura tez zaczyna spadać. Po drodze z naprzeciwka mijamy samochód ze śniegiem na dachu. Śmiejemy się a tu się okazuje ze temperatura spada do 2 stopni, zaczyna padać śnieg i jest zima w pełni. Miasteczko mega klimatyczne z wyciągami narciarskimi, ludzi nie widać prawie wcale. Hotel pod głównym wyciągiem w hotelu się śmieją ze tutaj wcale to nie jest normalne żeby 21 Maja padał śnieg. My się cieszymy dzieciaczki pytają czy mamy sanki i narty. Nie jesteśmy przygotowani za bardzo na takie warunki bardziej nastawialiśmy się na minimum +25 slonce i morze. Pelne zaskoczenie ale tez super doświadczenie. Korzystamy w takim razie z sauny i jacuzi na dworze.