Bez nawigacji i mapy z manualna skrzynia biegów pod prąd ale ruszamy na podbój Malty. Mieszamy się na początku, kręcimy, ciasno, znaki jakieś bez sensu. Po jakimś czasie łapiemy rytm... Dziś Paradise Bay, Armier Bay, Mellieha Bay- jak dla nas najlepsza, Golden Bay i Dingli Cliffs. Malta jest naprawdę piękna- a to na razie tylko przyroda. Po 20 wracamy do hotelu.